Zapraszam na mini recenzję!
Od czego by tu zacząć... Myślę, że trzeba by powiedzieć o tym, że na jej podstawie Alfred Hitchcock nakręcił jeden ze swoich nagrodzonych Oskarem filmów, o tym samym tytule.
O czym jest fabuła?
Przekorna córka generała, Lina McLaindlow poślubiła po krótkiej znajomości lekkoducha Johna Aysgartha. Wkrótce jednak umysłowość playboya poczyna drażnić Linę - ma ona wrażenie, że dostrzega tylko powierzchowność mężą, ale w rzeczywistości go nie zna. . .Tyle jeśli chodzi o opis z filmwebu. Natomiast na kartach powieści już po pierwszych stronach dowiadujemy się, że Lina po długim czasie małżeństwa uświadomiła sobie, że poślubiła mordercę. Pan Iles wiedział jak przykuć uwagę czytelnika.
Jaki mam problem z tą książką? Zasadniczo taki, że moja, pozytywna, ocena jest znacznie rozbieżna z ocenami pozostałych osób, które ją czytały, głównie kobiet. Większości kobiet nie podobała się ta książką, moim zdaniem, ze względu na to, że pokazuje do czego prowadzi zaślepienie drugim człowiekiem, z miłości. Pewnie wiele pań nie chce się do tego przyznać, ale zapewne coś takie przeżyły. Być może panie są bardziej podatne na "klapki na oczach" niż panowie.
Ja daje jej 8/10 i polecam wszystkim tym, którzy od książek nie wymagają wiele więcej niż dostarczenia rozrywki.
Lubię te Twoje recenzje, aczkolwiek mogłyby być obszerniejsze :)
OdpowiedzUsuńCo do samego tytułu: ze wstydem przyznam, że nie znam! A wstyd, bo Hitchcocka lubię i nie mogę uwierzyć, że nie widziałam filmu :(