Ulubiony cytat (motto?)


My brother has the brain of a scientist or a philosopher,
yet he elects to be a detective: what might we deduce about his heart?
- Mycroft Holmes

niedziela, 13 lipca 2014

Psychodelicznie... "Enemy" (2013)

"Enemy" to był dość DZIWNY film. Krótki opis z filmwebu:
Adam Bell (Jake Gyllenhaal) jest profesorem historii. Życie, jakie prowadzi, jest nudne i zaniedbane do tego stopnia, że nie poświęca zbyt wiele uwagi nawet swojej dziewczynie, Mary (Mélanie Laurent). Wszystko zmienia się, gdy pewnego razu ogląda film, który polecił mu znajomy. W trakcie seansu Adam dostrzega w jednej z ról własnego sobowtóra. Zaintrygowany tym, co zobaczył, postanawia odszukać mężczyznę z filmu. Nie wie jeszcze, że decyzja, którą właśnie podjął, nieodwracalnie odmieni całe jego życie.
 Natomiast moją opinie możecie przeczytać w dalszej części notki...

Jak już wspomniałem było to dziwne widowisko. Już sam początek w quasi burdelu powinien powiedzieć, że dzieje się tu coś niepokojącego, a im dalej w las tym było ciemniej i dziwniej. Ten film, podobnie jak "Oczy szeroko zamknięte" czy "Wyspa Tajemnic" grał głównie muzyką. To ona sprawiała, że ten "mindfuck" wbijał w fotel i zapadał w pamięć. Główny aktor i partnerująca mu aktorka nie byli tacy źli, ale to muzyka przeważyła. Jeśli już siądziecie do seansu to powinniście oglądać go jednym ciągiem, bez przerw. Na pewno zapadnie Wam głęboko w pamięć i będziecie się nad nim jeszcze zastanawiać po zakończeniu oglądania.
Moja ocena to 8/10. No i trailer:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...