Ulubiony cytat (motto?)


My brother has the brain of a scientist or a philosopher,
yet he elects to be a detective: what might we deduce about his heart?
- Mycroft Holmes

środa, 20 sierpnia 2014

Wiersz, który uwielbiam...

 
Są pewne  wiersze, które wbijają się w pamięć tak głęboko, że zostają w niej do końca życia, które potrafimy cytować w dowolnym wieku, w dowolnym momencie. Oto jeden z takich "moich" wierszy. Jesteście ciekawi co to za dzieło? Zapraszam do czytania.
 
"Petroniusz bredzi" autor Jacek Kaczmarski

Pamięci prof. Alfreda Rachalskiego

"Życie jest śmiechu warte, więc się z niego śmieje,
Choć na paru zasadach jednak mi zależy:
Nie mam zwyczaju pijać wina, nim dojrzeje,
Do ust owoców morza nie biorę nieświeżych.
Raczej zmilczę, niż powiem coś, co nic nie znaczy -
Bezsensu dzieckiem chaos, gwałt dzieckiem chaosu;
Szczęścia gwałtem nie pragnąc, unikam rozpaczy,
Można mnie skrzywdzić, wyśmiać - upodlić nie sposób

Mogę upodlić się sam - przełknąwszy pogardę
Błyszczeć wśród stręczycieli, morderców, lichwiarzy
Którzy myślą, że rządzą... uśmiech mieć na twarzy
I piać głośno z zachwytu nad Ahenobarbem.

Ale złych wierszy nie da się słuchać bez wstrętu,
na uczcie Trymalchiona sycić się bez mdłości.
Chamstwo się szybko w togach senatorskich mości,
Lecz nie skryje bezguścia, nie zgubi akcentu...

Nie mniej musimy wstydzić się wiedzy i smaku,
Ukrywać się z wykwintem słowa, dzieła, gestu,
By czasem nie urazić dostojnych pętaków
nie budzić gniewu bogów i nie drażnić plebsu.

W tym bajorze, co z naszych czasów pozostanie,
Lękam się, że po władzę sięgną chrześcijanie...

Po naszym rozbestwieniu przyjdzie na nich pora:
Dysząca żądzą zemsty bezwzględna pokora.

Kara za uśmiech, zapach, dotyk i spojrzenie
A za miłość do piękna - wieczne umartwienie.

Tęsknisz do mogiły, tarzasz się w popiołach,
Lecz nie wolno ci umrzeć, aż Bóg cię przywoła.

Nie należy istnienia traktować zbyt serio,
Choć jest próbą wierności. Śmiercią płacisz wierność.

Nie należy się życiem zbyt łapczywie sycić -
Śmierć w męczarniach z przeżarcia - co to jest za życie?

Nie należy się życia zbyt kurczowo trzymać -
Strata bardziej zaboli, a ucieczki nie ma.

Tak czy tak nas zabije - ogniem, krzyżem, nożem
Dzisiaj - ludzka nienawiść.
Jutro - Miłość Boża.

Nawet jeśli unikniesz wyroku czy kary
Umrzesz.
Chory, jęczący, bezsilny, bo stary.

Tyle trudu co pluskwę po ścianie rozmazać.
Ani chwili na chichot. Odraza, odraza...

Czy nie lepiej więc zająć się sobą zawczasu?
Oszczędzając i bogom, i ludziom ich czasu?

Wedle swych upodobań,
Gustów i skłonności?

Samemu,
Z ukochaną?
Przy uczcie wśród gości?Nie dając satysfakcji ludziom ani bogom,
Że nam życie odebrać lub darować mogą...
Wolę sam sobie wręczyć ten jedyny prezent
Tyle krwi.
Tyle żółci.
Za dużo.
Już bredzę.

Z białej dłoni wyrasta purpurowa gałąź
Ciepłe ciało Arbitra z wolna się marmurzy
Tyle woli w człowieku ile krwi w kałuży
Niemało"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...